Motocykl, jak wiadomo, służy do wycieczek i zagłuszania myśli. Mam to szczęście, że moje małe słodkie V4 sprawdza się w tym całkiem nieźle. Akurat dobrze […]
Tag: karkonosze
wycieczka piesza: Zamek Ch*jnik
Nie jestem jakimś wytrawnym zimowym turystą. Tak po prawdzie, to do wiosny najchętniej nie wychylałabym nosa z domu. Działam na baterie słoneczne i widok zieleni, […]
wycieczki: Szybkie górskie
Różne ludzie mają nałogi i różne sposoby na marnowanie pieniędzy. Jazda motocyklem bez celu – lub z bardzo luźno zarysowanym kierunkiem – doskonale mieści się […]
wycieczka: Inna niż kiedykolwiek
Wokół Ostrzycy krążyłam już parę lat. Dorastając z widokiem na Ślężę (jedyną dominantę krajobrazową w płaskiej okolicy Wrocławia), szybko poczułam sympatię również do tej samotnej […]
pozwiedzane: Trzy muzea (#3 Muzeum Sentymentów / Kowary)
W zasadzie mogłabym tu wrzucić tylko zdjęcia, bo chyba nic, co powiem, nie będzie bardziej zachęcające ;) Ale spróbuję… Muzeum Sentymentów to miejsce, po przekroczeniu […]
pozwiedzane: Trzy muzea (#2 Muzeum Sportu i Turystyki / Karpacz)
Chcąc odwiedzić Muzeum Sportu i Turystyki Regionu Karkonoszy, przygotujcie się od razu, że nie będzie gdzie zaparkować. Gdyż Karpacz, wiadomo. Placyk obok szczelnie zastawiony, więc […]
wycieczka: Karkonoska uzupełniająca
Podczas drugiego dnia wycieczki dookoła Dolnego Śląska ominęłam część górsko-przygranicznych dróg, bo gdyż: a) żeby przyśpieszyć trochę tempo nawijania trasy, b) z powodu chwilowo gorszego […]
wycieczka: Dookoła Dolnego Śląska (dzień 2.)
Poranek przywitał mnie chmurnym obliczem. Oprzytomniawszy nieco, zgarnęłam aparat i poszłam na obchód parkingowo-ogrodowy. Hondka stała tak, jak ją zostawiłam. Zza domu natomiast dochodziło zaspane […]
po drodze: Karpacz na wynos
Po zleźnięciu z gór i noclegu, chciałam z rana tak na szybko, na jednej nodze nadgryźć nieco tego Karpacza przed zaplanowanym na ten dzień umuzealnianiem […]
wycieczka piesza: Mokradła na dachu świata
Pogoda się psuje, można więc już pomału zacząć wspominać lato ;) Podczas tegorocznego urlopu postanowiłam bowiem porwać się na nie lada samotną wyprawę. Dwa dni z […]
wycieczka piesza: Ku królowej Karkonoszy – cz. II, Na dachu świata
…czyli o tym, jak zostałam kozicą. A z tym dachem świata to oczywiste nadużycie, wiem, ale to takie stare powiedzonko o miejscach, gdzie człowiek się […]
wycieczka piesza: Ku królowej Karkonoszy – cz. I, Stezka korunami stromů
Co najlepiej robić w wolny weekend tuż przed wypłatą, gdy zapowiadają przelotne deszcze? Posiedzieć w domu z zaczętą książką, dokończyć serial, pójść na dłuższy spacer […]