Temat zgoła nieturystyczny, choć w pewnym sensie podróżowy. A chcę o tym zostawić tu parę słów – również niecenzuralnych, za co osoby wrażliwsze językowo przepraszam, […]
Kategoria: wolne elektrony
Rzecz o dobrym handlarzu
Wiem jak to brzmi ;) Jak „niezgnity ford” albo „smaczna brukselka”. Ale zapewniam, że każde z tych zjawisk istnieje w przyrodzie (przy czym za brukselkę […]
Pasja zaczyna się tam, gdzie kończy się rozsądek
Tak jak Pruszków tam, gdzie kończą się Reguły – że przytoczę lokalny suchar z brodą ;) Wracając jednak do tytułowego stwierdzenia, wrodzona uczciwość (przynajmniej w tym zakresie) nie pozwoli mi […]
Motoryzacja skończyła się na Black Album
A nie – to Metallica. W każdym razie, nie da się ukryć, że z obecną tzw. motoryzacją, zwłaszcza jej samochodową częścią, jest krucho. A właściwie […]
Rzecz o dalekich podróżach
To całe podróżowanie to, wbrew pozorom, ciężki temat. Albo po prostu za słabo się wczuwam i nie udziela mi się cudzy, beztroski entuzjazm. Odnoszę poza […]
Rzecz o gymkhanie, między innymi
Kiedyś nie lubiłam motocykli. Irytował mnie ich hałas za oknem ;) Zwłaszcza jednego roku. To był znak – zaczęłam w ogóle odnotowywać ich obecność. A […]
Rzecz o mapach
Jestem kartograficznym freakiem. Potrafię na bite, dajmy na to, pół godziny wsiąknąć w mapę, studiować drogi, dróżki, nazwy miejscowości, rysować trasy dojazdu skądś dokądś na […]
O co chodzi w tym blogu?
Nieistotne na ilu kołach, byle do przodu. Byle do przodu oznacza w tym przypadku potrzebę przemieszczania się. Im bardziej nie ma ku temu możliwości, tym […]